20 maj 2018

To już rok!

Fot. Martyna Obłój
Dokładnie rok temu na świat przyszedł pewien czarno-biały pies, który przewrócił moje życie do góry nogami.
Nie mogę uwierzyć jak szybko to minęło. Jeszcze niedawno był małą, puchatą kulką, a dzisiaj to duży, poważny Pan Pies.

Fot. Alicja Boruczkowska
Pamiętam jak odbierałam go z hodowli, wtedy nadal nie byłam pewna czy to właściwa decyzja, teraz mogę powiedzieć z całą pewnością, że była to najlepsza decyzja w moim życiu.

Finito jest dokładnie taki jaki miał być.
Zawsze chętny do zabawy, pełen energii i pracujący w niemal każdych warunkach.
Bardzo szybko uczy się nowych rzeczy.
Jest w 100 procentach moim psem i najchętniej chodziłby za mną krok w krok.
Ma tysiąc pomysłów na minutę, ale przy tym ma bardzo dobry on/off, co udowodnił na ostatnich zawodach. Potrafi wyciszyć się i grzecznie leżeć zarówno w domu, jak i w miejscach publicznych.
Lubi ludzi, ostatnio coraz bardziej się do nich przekonuje i zaczyna rozdawać buziaczki, ale nie zaczepiany po prostu przechodzi obok.
Z psami też się dogaduje i nieprowokowany grzecznie się bawi lub ignoruje, chociaż są osobniki które by chętnie wyeliminował.

Fot. Chwila moment studio
Jest spełnieniem marzeń i mimo, że mamy trochę problemów (kto ich nie ma?) nie zamieniłabym go na żadnego innego psa.

Pierwszy rok życia w liczbach:
- jeden start w zawodach
- jeden wyjazd w góry
- dwa seminaria
- kilka grupowych spacerów
- mnóstwo treningów
- jeszcze więcej spacerów
- niezliczona ilość buziaczków i przytulania

Finito życzę Ci przede wszystkim zdrowia, więcej frisbee i agility, i proszę, nie zmieniaj się za bardzo. ❤

Fot. Martyna Obłój

FINITO
border collie
12 months
54 cm
17,7 kg

3 komentarze:

  1. Sto lat Finito!❤ Życzę setki wygranych zawodów ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego pieseczku <3 Dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rośnie niezły przystojniak! :)

    OdpowiedzUsuń