20 gru 2016

Agility to sport?

Fot. Marta Nosecka
Czy agility to sport?
Wiele razy słyszałam, że nie, bo (jak mówi moja wuefistka) "To pies biega, a nie ty".
Dla jasności, według niej szachy są już sportem.

Jak podaje wikipedia:
Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych.

Czy agility pasuje do tej definicji? Moim zdaniem tak.
Na pewno jest to forma aktywności człowieka oraz psa.
Nie samego psa, nie samego człowieka. Przewodnik z psem muszą tworzyć zespół, współpracować ze sobą.
Nie powiemy psu przed startem gdzie ma biec i jak ma biec. Sami musimy mu to pokazać, między innymi biegnąc razem z nim.
Agility z całą pewnością wymaga wysiłku.
Podczas biegu człowiek cały czas musi myśleć. Jak skrócić sobie drogę? Czy mój pies aby na pewno pobiegnie do tej przeszkody? Jak to zrobić aby pies mnie zrozumiał? Zrobić zmianę przed hopką czy tunelem?
To nie jest takie proste na jakie wygląda.;-)

Przecież nie muszę Was o tym przekonywać. Zapewne wielu z Was trenuje ze swoimi psami.
Więc dlaczego to piszę? Być może kiedyś na tego bloga trafi jakaś osoba niezwiązana z psim światem i dowie się czym naprawdę jest agility.

5 komentarzy:

  1. Pokaż pani od w-f ten filmik :D. Jak ktoś jest wyjątkowo uparty, ale jednocześnie lubi przekonywać się o czymś na własnej skórze, to fajnie zabrać taką osobę na trening i dać jej pobiec z jakimś super pomykaczem :P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe co by pani wuefistka powiedziała na jeździectwo - tam człowiek wygląda jakby robił jeszcze mniej, a jest to dyscyplina olimpijska ;)
    Moim zdaniem agility to wyjątkowo wymagający sport. Trzeba jednocześnie planować drogę swoją i psa (a w zasadzie pamiętać jak prowadzi tor i wykonać plan), biec tak, aby nie wpaść na przeszkody i kierować psa... To wymaga 100% koncentracji.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, zapomniałam przecież że na zawody psy same pakują walizki i same jadą i same startują, człowiek tylko je karmi i wyprowadza na spacery :')

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja koleżanka też mówiła tak jak Twoja pani od wf... do czasu jak dałam jej pobiegać na treningu agility z Daisy. I te jej komentarze po treningu "ty Zuzia ja nie wiedziałam że pies to tak nawalać może xD"

    daisysportingyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecież sam pies toru nie pokonuje, to człowiek musi go pokierować, jednocześnie dotrzymując mu kroku. Dla mnie agility jak najbardziej zalicza się do sportów. Niestety musimy pogodzić się z tym, że osoba która nie interesuje się psim światem, dopóki sama się nie do niego nie przekona, nie zrozumie niektórych spraw.

    Pozdrawiam,
    www.kreatywniezpsem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń