Mam wrażenie, że w tym roku wakacje minęły wyjątkowo szybko. Kończy się spanie do południa, mnóstwo czasu na długie spacery i niemal codzienne treningi. Zamiast tego zacznie się wstawianie o świcie, dojazdy do szkoły i znudzone pieski.
Mam nadzieję, że mimo nauki znajdziemy czas na długie spacery, regularne treningi, może nawet na jakieś zawody. :-)
Jak minęły nam wakacje?
Fot. Kornelia Madeksza |
Niedługo potem pojechałam do przyjaciółki. Był to mój jedyny wakacyjny wyjazd bez psów. Na szczęście Martyna pożyczyła mi swoje pieski, dzięki czemu dni mijały nam na długich spacerach i treningach. Wspólnie wybrałyśmy się też na Dingo Agility Masters. Były to pierwsze zawody agility na których byłam i zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Przyszedł czas na wyjazd w góry, o którym wspomniałam w tym poście i na naszym facebooku. Spędziliśmy tydzień w górach stołowych. Mimo moich obaw psy doskonale sobie radziły podczas całodziennych spacerów. Po raz kolejny przekonałam się, że jestem najsłabszym członkiem naszego teamu. :-P
Po górach nadszedł czas na wodę, więc bardzo spontanicznie wyruszyliśmy nad Zalew Szczeciński. Psy spędzały całe dni na spacerach, pływaniu i treningach frisbee. W wolnych chwilach pozowały do zdjęć, których w tej malowniczej okolicy zrobiłam bardzo dużo.
Poza tym spotykaliśmy się z naszymi psimi znajomymi, chodziliśmy na spacery, trenowaliśmy agility i dzięki wiedzy zdobytej w Annówce naprawiliśmy aport w dogfrisbee. Udało nam się zrobić też duże postępy w relacjach Finiego z innymi psami, więc wakacje możemy zaliczyć do bardzo udanych.
A jak Wam minęły wakacje? Spędziliście ten czas aktywnie czy wylegiwaliście się u boku psów?
Super spędziliście wakacje :) My w tym roku zaliczyliśmy jeziora i góry :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do nas http://szalonybelg.blogspot.com/